Jak na podwórku narysowałam Młodemu tor do gry w kapsle i pokazałam jak się gra to zrobiło się małe zamieszanie, inne dzieciaki się zgromadziły i gapiły jak na kosmitów...A szkoda, że nie wszyscy rodzice pokazują dzieciom jak można wspaniale się bawić bez użycia elektronicznych gadzetów i gotowych zabawek.
u nas taka rysowana na ziemi gra nazywała się "Gra w chłopa" :) jak to dobrze, ze ktoś rozbudza wyobraźnie maluchów w ten sposób bo mam wrażenie, że coraz częściej dzieciak na podwórku się nudzą.. a kto pamięta grę w Kontynenty...? Pozdrawiam:)
Bestyjeczka dzięki za podpowiedź ...ja to pamiętam raczej babskie zabawy ;) muszę się postarać o kapsle ...już czuję, że zrobią furorę
Tabu muszę się z Tobą zgodzić, moi też się nudzą mimo wielu zabawek w ogrodzie, ale myśmy bawili się na innych przestrzeniach (ja jestem dziecko blokowiska z tysiącem cudnych zakamarków) ja się bawiłam w Kontynenty:) i w chowanego z piłką ...i wisiałam do góry nogami na trzepaku ...
Jak na podwórku narysowałam Młodemu tor do gry w kapsle i pokazałam jak się gra to zrobiło się małe zamieszanie, inne dzieciaki się zgromadziły i gapiły jak na kosmitów...A szkoda, że nie wszyscy rodzice pokazują dzieciom jak można wspaniale się bawić bez użycia elektronicznych gadzetów i gotowych zabawek.
OdpowiedzUsuńu nas taka rysowana na ziemi gra nazywała się "Gra w chłopa" :) jak to dobrze, ze ktoś rozbudza wyobraźnie maluchów w ten sposób bo mam wrażenie, że coraz częściej dzieciak na podwórku się nudzą.. a kto pamięta grę w Kontynenty...? Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńBestyjeczka dzięki za podpowiedź ...ja to pamiętam raczej babskie zabawy ;) muszę się postarać o kapsle ...już czuję, że zrobią furorę
OdpowiedzUsuńTabu muszę się z Tobą zgodzić, moi też się nudzą mimo wielu zabawek w ogrodzie, ale myśmy bawili się na innych przestrzeniach (ja jestem dziecko blokowiska z tysiącem cudnych zakamarków) ja się bawiłam w Kontynenty:) i w chowanego z piłką ...i wisiałam do góry nogami na trzepaku ...