niedziela, 16 października 2011

wędrówki niedzielne - krasnoludki i kilka słów usprawiedliwienia

Zaczynam od usprawiedliwienia ...bo moje blogowe życie bardzo zwolniło ...ślimaczy się wręcz można powiedzieć ...a to z prostej przyczyny...technicznej przyczyny...otóż zamieszkaliśmy na wsi :) no cudna jest to wieś, ale mamy problemy z cywilizacją ...i z czasem wolnym ...ogromne problemy ...zatem ogłaszam oficjalnie zniesienie reżimu środowo, niedzielno, piątkowego ...bo najzwyczajniej w świecie :
  • najczęściej internetu brak właśnie w te dni
  • intensywność prac budowlano- wykończeniowych sprawia, że mogłabym mieć co najmniej 4 pracowite środy w tygodniu
  • niedzielne wędrówki z braku komunikacji (męża - prywatnej taxówki rzecz jasna) ograniczyły się do minimum (buuuu....i tu lasche roni łzy)
  • a już zupełnie nie ma mowy na żadne lenistwo 
ale dziś wędrówka niedzielna do stolycy Dolnego Śląska ...tam to moi chłopcy spotkali krasnoludki :)

święto krasnoludków było naprawdę warte zobaczenia ...warte nawet zimnych nosów i uszu ;) jako stały bywalec tego typu imprez dla dzieci w UK mogę z pełną odpowiedzialnością stwierdzić, że nie powstydziło by się go żadne europejskie miasto ...na Wyspie Słodowej wyrosły pomysłowe domki krasnoludków 

był drwal, który cieszył się szczególnym zainteresowaniem chłopców

g

f

i domek malarzy gdzie dzieci otrzymywały eko - czapki do dekoracji

d

w domu krawca przyszywano do czapek pompony, a z gotowymi czapkami udaliśmy się do domu artysty gdzie z darów jesieni można było stworzyć niesamowite prace

c

b

ostatnim domkiem był domek kucharza ...gdzie stał ni mniej ni więcej tylko kredens, który czeka na renowację w naszym domu :)

a

w ogóle krasnoludkowa inwazja na Wrocław jest fantastycznym pomysłem na promocje miasta :) miłego wieczoru

2 komentarze:

  1. wystarczy spojrzeć na twarze dzieci,aby wiedzieć czy wycieczka sie udała:))))

    OdpowiedzUsuń
  2. Niech Lasche łez nie roni.
    Ja też ze wsi. Wiem jak jest na początku.
    Pełna wyrozumiałości czekam na kolejne wpisy :-)

    OdpowiedzUsuń